Ludzie, ja już nie mogę, wszędzie wszędzie tej wojnie gadają... No ja rozumiem, że tak trzeba, bo to w końcu tragedia, w którą Polska ma nieprzyjemność być zamieszaną... No ale bez przesady: przyszłam do domu o 18.20 i jak leciały wiadomości o Iraku, tak lecą do tej pory... &lt;gap&gt; <br>Do szkółki dziś zawitała Ola, a to specjalnie na klasówę z polaka... Niezłe &lt;orig&gt;brechty&lt;/&gt; tam miałyśmy, kiedy to &lt;orig&gt;korektorowałyśmy&lt;/&gt; coś takim specjalnym "korektorem na korbkę" i 3/4 klasy się wkurzało, albo gdy pilnował na Panda... no cóż, to standard - zawsze się zwijamy ze śmiechu, więc czemu by nie na klasówkach??? Zdecydowanie