środowisko ludzi myślących, co ją całkowicie zmienia.<br>Nie mogłam sobie w tej roli pozwolić na moje ukochane ekstrawagancje i rozumiałam doskonale, że tak być musi. Rewolucję robią mężczyźni, kobieta ma stanowić punkt oparcia, starać się o to, żeby dom nie zawiódł. Grałam jednocześnie dojrzałą, mądrą Agnieszkę i symbol.<br>Scenariusz był szkicowy, film rodził się w montażu. Zdjęcia dobiegały już końca, kiedy Andrzej dał mi w wytwórni kartkę, na której spisano w punktach, o czym mam mówić w długim monologu do dziennikarza. Zeszliśmy na dół do pomieszczeń biurowych. Jeden pokój stał pusty. Panowie z ekipy wnosili metalową szafę i stół, ja w