patrzyły z iskrą humoru, były świadome własnej urody, przewagi, jaką daje bogactwo.<br>- Czuję się przy nich jak suchy patyk, brzydka i bez wdzięku - powiedziała Margit. - Prawda, jakie są piękne?<br>- O tak, zwłaszcza w tym opakowaniu - zadrwił. Ale ona już nie słuchała, korzystając, że przesunął się służący z tacą pełną pustego szkła, wśliznęła się w tłum, niby chcąc się pozbyć szklanek po whisky.<br>Kilka dziewcząt znał, nosiły nazwiska, które się liczą w Indiach: Savitri Dalmia, prawie monopol na koprę i oleje kokosowe w południowej Azji, Nelly Sharma z Electrik Corporation czy wiotka, o cudownie długiej szyi, Dorota Shankhar Bhabha, której ojciec miał