Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
wychodzą na ulicę.
- Kto? Gdzie?
- Wszędzie.
- Jak to wszędzie?
- We Wrocławiu, w Gdańsku, w Toruniu, w Bydgoszczy, w Radomiu, w Warszawie i tu, w Krakowie. Dosyć?
- Dość. - I odłożył słuchawkę.
Zaraz będą alarmować z KC, więc powinien ich uprzedzić. Ale postanowił odczekać chwilę. Z podróży do Wiednia chyba nici. A szkoda, kontakt z Onufrym Walewiczem-Waleckim może teraz przepaść, bo te primadonny kierujące najemnikami, narkotykami i międzynarodowym terroryzmem potrafią się łatwo obrażać.
Szczęśliwie tu Władza Ludowa chroni naród przed plagą ciągnącą z rozkładającego się, cuchnącego kapitalizmem Zachodu. Ale na jak długo? Od czterdziestu już lat Partia nie szczędzi nadludzkich wysiłków, aby
wychodzą na ulicę.<br>- Kto? Gdzie?<br>- Wszędzie.<br>- Jak to wszędzie?<br>- We Wrocławiu, w Gdańsku, w Toruniu, w Bydgoszczy, w Radomiu, w Warszawie i tu, w Krakowie. Dosyć?<br>- Dość. - I odłożył słuchawkę.<br>Zaraz będą alarmować z KC, więc powinien ich uprzedzić. Ale postanowił odczekać chwilę. Z podróży do Wiednia chyba nici. A szkoda, kontakt z Onufrym Walewiczem-Waleckim może teraz przepaść, bo te primadonny kierujące najemnikami, narkotykami i międzynarodowym terroryzmem potrafią się łatwo obrażać.<br>Szczęśliwie tu Władza Ludowa chroni naród przed plagą ciągnącą z rozkładającego się, cuchnącego kapitalizmem Zachodu. Ale na jak długo? Od czterdziestu już lat Partia nie szczędzi nadludzkich wysiłków, aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego