Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
SŁAWOMIR MIZERSKI

Sławomir Mizerski: - Skąd się w pana życiu wzięła matematyka?

Prof. Stanisław Woronowicz: - Zawsze miałem zdolności do nauk ścisłych. Mama opowiadała, że kiedyś jako sześciolatek obserwowałem, jak myje kuchnię. W pewnym momencie zauważyłem, że umyła już trzy piąte. Spojrzała i zdumiona stwierdziła, że rzeczywiście to było trzy piąte. W szkole nie miałem problemów z matematyką, może z wyjątkiem tego, że zapominałem przynosić cyrkiel na lekcje.

Ale zdolności to chyba jeszcze nie powód, żeby całe życie poświęcić matematyce?

Wie pan, nie wykazałem w swoim życiu jakiejś istotnej inicjatywy. Muszę powiedzieć, że cały czas szedłem na łatwiznę. Nie chciałem być lekarzem ani
SŁAWOMIR MIZERSKI&lt;/&gt;<br><br>&lt;who7&gt;Sławomir Mizerski: - Skąd się w pana życiu wzięła matematyka? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who8&gt;Prof. Stanisław Woronowicz: - Zawsze miałem zdolności do nauk ścisłych. Mama opowiadała, że kiedyś jako sześciolatek obserwowałem, jak myje kuchnię. W pewnym momencie zauważyłem, że umyła już trzy piąte. Spojrzała i zdumiona stwierdziła, że rzeczywiście to było trzy piąte. W szkole nie miałem problemów z matematyką, może z wyjątkiem tego, że zapominałem przynosić cyrkiel na lekcje.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who7&gt;Ale zdolności to chyba jeszcze nie powód, żeby całe życie poświęcić matematyce? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who8&gt;Wie pan, nie wykazałem w swoim życiu jakiejś istotnej inicjatywy. Muszę powiedzieć, że cały czas szedłem na łatwiznę. Nie chciałem być lekarzem ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego