to obok namiotu Spartaka, my trzej: ja, Kastor i Polluks pełnimy służbę przy wodzu - wyjaśnił Kalias z dumą, widząc zdziwienie Gannikusa. - Zachowała się przypadkiem moja tabliczka jeszcze ze szkoły Batiatusa. Pokażemy ci, nauczysz się.<br>Czasu na naukę czytania i pisania rzeczywiście nie starczało. Każdy, ktokolwiek umiał obchodzić się z mieczem, szkolił zastępy niewprawnych, ale chętnych pasterzy i "wolnych z pól". Musztra i ćwiczenia z bronią zajmowały cały dzień. A spieszyć się trzeba było, bo krążyły wieści, że senat rzymski pospiesznie organizuje legion wojska, który lada dzień wyruszy przeciw powstańcom. Spartakus całe dni spędzał wśród żołnierzy. Uczył, tłumaczył, upominał. Chciał z tych