rzeczy. Kultury się nie "robi", lecz wykuwa katorżniczo i tłucze kamienie, z pokorą płacąc za to drwiną "normalnych" zjadaczy chleba, krytykanctwem, samotnością i często wielkim biedowaniem.</><br><br><who3>- Jak odbiera pan dziś tak modne słowa, jak kariera, sukces?</><br><br><who4>- Sukces to zrobić z niczego coś. Udane życie, a nie manna z nieba czy "szmal". Ciągłe doskonalenie się, praca nad sobą i walka z sobą. Często walka przegrana o swoje pięć minut. Talent to tylko procent, choć pomaga, ale zobowiązuje moralnie. Miałem szczęśliwe dzieciństwo, żyłem w różnych epokach wielkich indywidualności, które jak meteory jaśniały blaskiem sławy nade mną, zapadły na zawsze w mojej pamięci. To