Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
tylko zdzierał skórę razem z pierzem, które mu się lepiło do palców ciemnych od krwi. Suka capnęła wyrwane wnętrzności, połknęła jednym kłapnięciem wychudłego pyska.
- Nie będę jadła - szepnęła Margit. - Chcę się umyć, herbaty i spać.
- Dopilnuję, żeby nie skąpił przypraw.
- Woda jest w beczce pod sufitem, ale chłodna. Wystarczy za sznur pociągnąć i będzie się lała. Druga beczka pod ścianą, obok czerpak, do umycia po... Ustęp jest tutaj, ale kto by tam z małą potrzebą wychodził na dwór, tylko proszę spłukać. Już śpi jeden gość z ministerstwa, nieważny, Hindus. Żebym wiedział, że państwo przyjadą, byłbym kupił więcej jarzyn, jakieś konserwy i
tylko zdzierał skórę razem z pierzem, które mu się lepiło do palców ciemnych od krwi. Suka capnęła wyrwane wnętrzności, połknęła jednym kłapnięciem wychudłego pyska.<br>- Nie będę jadła - szepnęła Margit. - Chcę się umyć, herbaty i spać.<br>- Dopilnuję, żeby nie skąpił przypraw.<br>- Woda jest w beczce pod sufitem, ale chłodna. Wystarczy za sznur pociągnąć i będzie się lała. Druga beczka pod ścianą, obok czerpak, do umycia po... Ustęp jest tutaj, ale kto by tam z małą potrzebą wychodził na dwór, tylko proszę spłukać. Już śpi jeden gość z ministerstwa, nieważny, Hindus. Żebym wiedział, że państwo przyjadą, byłbym kupił więcej jarzyn, jakieś konserwy i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego