Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
dłoni - powiedział znowu niewolnik. - Ja będę szedł pierwszy, bo najlepiej znam drogę, za mną ten chłopiec, potem ty - wskazał na Polluksa - potem starzec, a na ostatku Calendio. Pamiętajcie, że miejscami trzeba iść na czworakach z głową tuż nad wodą. Jeśli ktoś z was będzie musiał chwilę odpocząć, niech pociągnie za sznurek. Długich postojów robić nie możemy, noc krótka, a do Kalabrii daleko.
Rozpoczęli pochód. Przodownik niósł lampkę ostrożnie, chwilami przyciskając ją niemal do piersi. Weszli w wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.
Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami
dłoni - powiedział znowu niewolnik. - Ja będę szedł pierwszy, bo najlepiej znam drogę, za mną ten chłopiec, potem ty - wskazał na Polluksa - potem starzec, a na ostatku Calendio. Pamiętajcie, że miejscami trzeba iść na czworakach z głową tuż nad wodą. Jeśli ktoś z was będzie musiał chwilę odpocząć, niech pociągnie za sznurek. Długich postojów robić nie możemy, noc krótka, a do Kalabrii daleko.<br>Rozpoczęli pochód. Przodownik niósł lampkę ostrożnie, chwilami przyciskając ją niemal do piersi. Weszli w wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.<br>Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego