Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
żaden sposób; sądząc po wyzłoconej smużce światła, co pełzła pod drzwiami, dzień słoneczni się jeszcze w całej okazałości.
"A ten śpi - pomyślał pochwyciwszy słuchem ciężki i nierówny oddech. - To zresztą najrozsądniejsze zajęcie. Spróbujmy jednak zająć się czym innym".
Usiłował sięgnąć zgrabiałymi palcami do więzów na przegubie nóg. Poczuł pod palcami sznurek, lecz węzeł był zmotany tak mocno, że marzyć nie było można o jego rozplątaniu.
"Aleksander Macedoński, co przeciął mieczem węzeł gordyjski, nie byłby w tym położeniu dowcipniejszy ode mnie. Och, Adamie! Nie jesteś w tej chwili mądrzejszy niż praojciec Adam w pierwszym dniu stworzenia. Tylko że w raju nie pachniało
żaden sposób; sądząc po wyzłoconej smużce światła, co pełzła pod drzwiami, dzień słoneczni się jeszcze w całej okazałości.<br>"A ten śpi - pomyślał pochwyciwszy słuchem ciężki i nierówny oddech. - To zresztą najrozsądniejsze zajęcie. Spróbujmy jednak zająć się czym innym".<br>Usiłował sięgnąć zgrabiałymi palcami do więzów na przegubie nóg. Poczuł pod palcami sznurek, lecz węzeł był zmotany tak mocno, że marzyć nie było można o jego rozplątaniu.<br>"Aleksander Macedoński, co przeciął mieczem węzeł gordyjski, nie byłby w tym położeniu dowcipniejszy ode mnie. Och, Adamie! Nie jesteś w tej chwili mądrzejszy niż praojciec Adam w pierwszym dniu stworzenia. Tylko że w raju nie pachniało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego