Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Zanim nastały te ideologie, spędziłem 14 lat w kościele katolickim. Tam poznałem świat w swej zasadzie idealistyczny. Przyjąłem święcenia i byłem przekonany, że do końca życia pozostanę mnichem. Jednak ze względu na moją aktywność polityczną oraz śmiałe poglądy teologiczne moi przełożeni poprosili mnie, bym opuścił zakon. Dla mnie to był szok. Zostałem grabarzem, bo nie chciałem pracować dla żadnej korporacji. Jednak po sześciu miesiącach kopania grobów moje zdrowie zaczęło szwankować.

P.G.: Moje korzenie związane są z wcześniejszą dekadą. Przyjaźniłem się z Allenem Ginsbergiem, Williamem Burroughsem czy malarzem Chuckiem Close'em. Nasza twórczość była prostą reakcją na skrajnie konserwatywny klimat, jaki panował
Zanim nastały te ideologie, spędziłem 14 lat w kościele katolickim. Tam poznałem świat w swej zasadzie idealistyczny. Przyjąłem święcenia i byłem przekonany, że do końca życia pozostanę mnichem. Jednak ze względu na moją aktywność polityczną oraz śmiałe poglądy teologiczne moi przełożeni poprosili mnie, bym opuścił zakon. Dla mnie to był szok. Zostałem grabarzem, bo nie chciałem pracować dla żadnej korporacji. Jednak po sześciu miesiącach kopania grobów moje zdrowie zaczęło szwankować. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;P.G.: Moje korzenie związane są z wcześniejszą dekadą. Przyjaźniłem się z Allenem Ginsbergiem, Williamem Burroughsem czy malarzem Chuckiem Close'em. Nasza twórczość była prostą reakcją na skrajnie konserwatywny klimat, jaki panował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego