wobec młodych ludzi próbują "wychowywać" ich metodami z poprawczaków i więzień.<br>Andrzej Szczepaniak, komendant straży miejskiej z nadmorskiej Ustki, wprowadził za wiedzą i zgodą dyrektorów szkół karty wykroczeń uczniów na wzór policyjnych kartotek. Gromadzenie zapisków o wypadkach palenia papierosów, picia alkoholu, zażywania narkotyków, wagarowania, malowania sprayem, a nawet przeklinania może szokować, ale on jest zadowolony. Nauczyciele także. - Rodzice wiedzą teraz, co robią ich dzieci - mówi Krzysztof Stodoła, zastępca komendanta, który ma już kilkunastu "notowanych" uczniów. <br><br>Wejścia do zielonogórskiego Zespołu Szkół Ekologicznych bronią zamknięte drzwi. Dyrektor polecił nie wypuszczać uczniów podczas przerw, bo wychodzili na papierosa, a potem mieszkańcy skarżyli się na