Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
nie ma czego, po prostu wyjdź, Joanna słucha jego opowieści i widzi, jak on zamiera, słysząc kroki na korytarzu, razem z nim oddycha z ulgą, gdy się oddalają, niebezpieczeństwo minęło, najgorzej, że on musi iść do kibla, Joanna widzi, jak Marek przywiera do drzwi, nasłuchuje, powoli je otwiera, robi małą szparkę, która pozwala mu się upewnić, że nikt nie nadchodzi, tak małą, że gdyby ktoś szedł, to na pewno go nie zauważy, ot, nie domknięte drzwi, niepotrzebnie się boisz - przekonuje go w myślach, ale on się nie rusza - po prostu wyjdź - Joanna krzyczy niemal, choć żaden dźwięk nie przerywa jego opowieści
nie ma czego, po prostu wyjdź, Joanna słucha jego opowieści i widzi, jak on zamiera, słysząc kroki na korytarzu, razem z nim oddycha z ulgą, gdy się oddalają, niebezpieczeństwo minęło, najgorzej, że on musi iść do kibla, Joanna widzi, jak Marek przywiera do drzwi, nasłuchuje, powoli je otwiera, robi małą szparkę, która pozwala mu się upewnić, że nikt nie nadchodzi, tak małą, że gdyby ktoś szedł, to na pewno go nie zauważy, ot, nie domknięte drzwi, niepotrzebnie się boisz - przekonuje go w myślach, ale on się nie rusza - po prostu wyjdź - Joanna krzyczy niemal, choć żaden dźwięk nie przerywa jego opowieści
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego