Właśnie, to nie wiesz pan, co ja miałem dzisiaj przez pana! Żołądek mi płukali!<br>Ale Bednarczyk nic nie wiedział, o co chodzi, i szerokim gestem dłoni pokazał, gdzie wedle swoich obliczeń ma Józefa.<br>- Ja pana już dawniej miałem! Matka pańska zrobiła mi dzisiaj awanturę, że to ja pana wtrąciłem w szpony onanizmu!<br>- Brawo, Józiu, wspaniale się wyrażasz - wtrącił Zygmunt.<br>- ...i powiedziała, że mi do jajecznicy trucizny nasypała, cholera jasna, musiałem lecieć do pogotowia! Co pan na to, kiedy ja pana uczyłem!?<br>- Akurat ja czekałem, aż mnie pan nauczy. Mówisz pan, że moja matka pana otruła, więc po diabła pan tu stoisz