Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
miałby nawet pomysł na nową partię. Czyli: Tomasz Nałęcz (Unia Pracy), opromieniony sławą komisji śledczej, wspólnie z Ryszardem Bugajem (kiedyś Unia Pracy) mogliby stworzyć coś nowego - oczywiście wspólnie z częścią obecnego SLD.

W pomyślniejszą przyszłość SLD wątpią nawet ci, którzy są tym żelaznym zapleczem partii. Mieczysław Rakowski, który już jeden sztandar wyprowadzał, obawia się, że następca Millera będzie musiał wyprowadzić następny, gdyż zmiany w partii trzeba było zacząć rok temu. Prof. Jerzy Wiatr czeka jeszcze na ozdrowieńczy szok, ale czeka z coraz mniejszym przekonaniem, gdyż ciągle widzi tę samą rutynową kurację personalnych roszad. W tym klimacie ogólnej depresji zaczyna dominować ton
miałby nawet pomysł na nową partię. Czyli: Tomasz Nałęcz (Unia Pracy), opromieniony sławą komisji śledczej, wspólnie z Ryszardem Bugajem (kiedyś Unia Pracy) mogliby stworzyć coś nowego - oczywiście wspólnie z częścią obecnego SLD.<br><br>W pomyślniejszą przyszłość SLD wątpią nawet ci, którzy są tym żelaznym zapleczem partii. Mieczysław Rakowski, który już jeden sztandar wyprowadzał, obawia się, że następca Millera będzie musiał wyprowadzić następny, gdyż zmiany w partii trzeba było zacząć rok temu. Prof. Jerzy Wiatr czeka jeszcze na ozdrowieńczy szok, ale czeka z coraz mniejszym przekonaniem, gdyż ciągle widzi tę samą rutynową kurację personalnych roszad. W tym klimacie ogólnej depresji zaczyna dominować ton
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego