Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
także na fotografię. - Na Śląsku, w Warszawie, Krakowie czy Łodzi jest inaczej. Wszyscy drzewa szukają, genealogię studiują, taka moda. Można powiedzieć kota z tym dostali. Ja nie mam czasu. Poza tym tu się tak nie da - tłumaczy.

- Ludzie są biedni i rośnie w nich nienawiść. Po co mają mówić: patrzcie, szwab i jeszcze mu pałac oddadzą. Ja chcę wykształcić dzieci i spokojnie dociągnąć do emerytury.

Pechowy testament

Roman Cezar zmarł w 1990 r. zostawiając testament, który poróżnił rodzeństwo. Zapisał wszystko drugiej żonie i najmłodszemu synowi. - O nas całkiem zapomniał - mówi Anna.

- Przecież gdy spotykaliśmy się po wojnie powtarzał, że jeśli uda
także na fotografię. - Na Śląsku, w Warszawie, Krakowie czy Łodzi jest inaczej. Wszyscy drzewa szukają, genealogię studiują, taka moda. Można powiedzieć kota z tym dostali. Ja nie mam czasu. Poza tym tu się tak nie da - tłumaczy.<br><br>- Ludzie są biedni i rośnie w nich nienawiść. Po co mają mówić: patrzcie, szwab i jeszcze mu pałac oddadzą. Ja chcę wykształcić dzieci i spokojnie dociągnąć do emerytury.<br><br>&lt;tit&gt;Pechowy testament&lt;/&gt;<br> <br>Roman Cezar zmarł w 1990 r. zostawiając testament, który poróżnił rodzeństwo. Zapisał wszystko drugiej żonie i najmłodszemu synowi. - O nas całkiem zapomniał - mówi Anna.<br><br>- Przecież gdy spotykaliśmy się po wojnie powtarzał, że jeśli uda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego