Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
tak trzymasz, że jesteś taka dobra.
- Nic nie przeszłam - zaprzeczyła. - I wcale nie jestem dobra. Ty jesteś dobry. Ty jeden tylko na świecie - oznajmiła szorstko.
Klimecki podjechał przed sień, dziewczynki siedziały w karecie, chciały podwieźć matkę do bramy.
Koło południa pani Barbara była już w domu z powrotem. Przywiozła chudą szwaczkę, sztukę czerni do karawanu i satynki na suknie - dla siebie czarnej, a dla dzieci czarnej w białe kropki. Wzięto się zaraz do roboty i nad wieczorem wszystko już było jako tako poszyte.
Eksportację do kościoła w Małocinie wyznaczono na dzień następny. Nie można było zwlekać, gdyż, jak to bywa latem
tak trzymasz, że jesteś taka dobra.<br>- Nic nie przeszłam - zaprzeczyła. - I wcale nie jestem dobra. Ty jesteś dobry. Ty jeden tylko na świecie - oznajmiła szorstko.<br>Klimecki podjechał przed sień, dziewczynki siedziały w karecie, chciały podwieźć matkę do bramy.<br>Koło południa pani Barbara była już w domu z powrotem. Przywiozła chudą szwaczkę, sztukę czerni do karawanu i satynki na suknie - dla siebie czarnej, a dla dzieci czarnej w białe kropki. Wzięto się zaraz do roboty i nad wieczorem wszystko już było jako tako poszyte.<br>Eksportację do kościoła w Małocinie wyznaczono na dzień następny. Nie można było zwlekać, gdyż, jak to bywa latem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego