Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
nikt a nikt nie przeszkadzał, to musi pilnować, żeby nie przeszkadzał.
Kazał mi siąść sobie w ławce, że i tak tu dobrze słychać, co na chórze
się gra, albo lepiej, bo się po całym kościele to granie roznosi.
Siedziałem więc według jego wskazań w ławce, a on przez cały czas
szwendał się po kościele, szurając głośno butami po posadzce, jakby
naumyślnie, że jest na posterunku. Tak samo głośno zamiatał, wycierał,
ustawiał, przestawiał, a choćby nadpalone knoty w świecach obcinał, to
tłukł się świecznikami, jak gdyby tylko chciał potwierdzić swoją
nieustającą obecność. Inna sprawa, że sporo miał tej krzątaniny. Nigdy
bym nie
nikt a nikt nie przeszkadzał, to musi pilnować, żeby nie przeszkadzał.<br>Kazał mi siąść sobie w ławce, że i tak tu dobrze słychać, co na chórze<br>się gra, albo lepiej, bo się po całym kościele to granie roznosi.<br> Siedziałem więc według jego wskazań w ławce, a on przez cały czas<br>szwendał się po kościele, szurając głośno butami po posadzce, jakby<br>naumyślnie, że jest na posterunku. Tak samo głośno zamiatał, wycierał,<br>ustawiał, przestawiał, a choćby nadpalone knoty w świecach obcinał, to<br>tłukł się świecznikami, jak gdyby tylko chciał potwierdzić swoją<br>nieustającą obecność. Inna sprawa, że sporo miał tej krzątaniny. Nigdy<br>bym nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego