Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ponad dwadzieścia lat temu. Czy wróci do Iraku? - Na razie zostaję. Zawsze najlepiej w domu - stwierdziła w sobotę pani Teresa.
- Być może kiedyś będzie chciała wrócić do Iraku. W końcu zostawiła tam dorobek swojego życia. - przypuszcza Lucyna Senger, ale od razu dodaje: - Zrobimy wszystko, by została w domu. Na powitanie szykujemy dla niej typowy śląski obiad: roladki, kluseczki i buraczki. Na pewno zapomniała już ten smak.



Rozmowa z Haliną Borcz, matką uwolnionej Polki

Ona kocha ten Irak

Liczyła pani na to, że rząd spełni żądania osób, które porwały córkę?

Halina Borcz: Nie. Nie jestem taka naiwna, by myśleć, że ktoś dla
ponad dwadzieścia lat temu. Czy wróci do &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;? - Na razie zostaję. Zawsze najlepiej w domu - stwierdziła w sobotę pani &lt;name type="person"&gt;Teresa&lt;/&gt;.<br>- Być może kiedyś będzie chciała wrócić do &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. W końcu zostawiła tam dorobek swojego życia. - przypuszcza &lt;name type="person"&gt;Lucyna Senger&lt;/&gt;, ale od razu dodaje: - Zrobimy wszystko, by została w domu. Na powitanie szykujemy dla niej typowy śląski obiad: roladki, kluseczki i buraczki. Na pewno zapomniała już ten smak.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers" sex="m"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Rozmowa z Haliną Borcz, matką uwolnionej Polki&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ona kocha ten Irak&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Liczyła pani na to, że rząd spełni żądania osób, które porwały córkę?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Halina Borcz: Nie. Nie jestem taka naiwna, by myśleć, że ktoś dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego