Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
jeśli się pojawi, niesamowite czyni wrażenie.
Patrzyłem na nich obcy, wcale nie zbratany, inny, niezależny i na swój sposób wolny!
Ani mi w głowie nie postało, że sam jestem rozczochrany - nie miałem przecie grzebienia - niechlujny, cuchnący, zarośnięty i że łączy mnie z nimi coś więcej niż ten sam pasiak i szynel z zielonej flaneli.
Był to niewątpliwie obóz jeńców z dawnej wojny, która poszła w zapomnienie, ale obóz przetrwał i ci ludzie trwali z dala od swoich domów, kobiet, dzieci, niejeden rozum postradał, niejeden zdziwaczał, rzecz zwykła w tak długim odosobnieniu.
Ciekawe, ilu ich umarło?
Ilu próbowało ucieczki?
Czy wierzą jeszcze
jeśli się pojawi, niesamowite czyni wrażenie.<br>Patrzyłem na nich obcy, wcale nie zbratany, inny, niezależny i na swój sposób wolny!<br>Ani mi w głowie nie postało, że sam jestem rozczochrany - nie miałem przecie grzebienia - niechlujny, cuchnący, zarośnięty i że łączy mnie z nimi coś więcej niż ten sam pasiak i szynel z zielonej flaneli.<br>Był to niewątpliwie obóz jeńców z dawnej wojny, która poszła w zapomnienie, ale obóz przetrwał i ci ludzie trwali z dala od swoich domów, kobiet, dzieci, niejeden rozum postradał, niejeden zdziwaczał, rzecz zwykła w tak długim odosobnieniu.<br>Ciekawe, ilu ich umarło?<br>Ilu próbowało ucieczki?<br>Czy wierzą jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego