Oglądacie mnie, jak przez szybę, a cóż ja mam do ukrycia?<br>- Już ty dobrze wiesz - pogroziła mu palcem. - Uważaj, żebyś się nie doigrał...<br>Mimo sapania wentylatorów przez pojedyncze szyby dobiegało bolesne pojękiwanie, skrzywił się, nasłuchując.<br>- Kto tak wyje?<br>- Żona Kriszana. Przejdź do pokoju Ferenza, aż serce się kraje, jak się ta kobieta męczy.<br>- Co się jej stało? Chora?<br>- Nie wiem. Kriszan tylko się śmieje, szczerzy zęby. To niedobry człowiek.<br>- A może byśmy tam zajrzeli? Nie można pozwolić, żeby tak cierpiała...<br>- Po co mnie ciągniesz? - opędzała się Judyta. - Boję się chorób, brzydzę, jak na mój gust życie tu trwa za krótko, czternastoletnie dziewczynki