Przestań!!! - darł się wściekle, na co nie zwracałam uwagi. - Przestań, do wszystkich diabłów!!! O co ci chodzi?!!!<br>Mnożenie przez siedem dobiegło mi kresu, miałam chęć zacząć przez osiem, ale na razie zrezygnowałam z tego.<br>- Udowadniam ci, że mój umysł całkiem nieźle działa! - wrzasnęłam uprzejmie. - Nie wiem, czy to doceniasz! Umiesz tabliczkę mnożenia?!<br>Z góry nadleciało kilka przekleństw, których wysłuchałam z dużym zaciekawieniem. Musiał być widocznie w nie najlepszym humorze.<br>- Coś ci źle poszło?! - krzyknęłam z życzliwym zainteresowaniem.<br>- Dlaczego?!... - warknął, rozwścieczony.<br>- Wydajesz mi się nieco zdenerwowany?<br>- Tobie pójdzie gorzej, bądź pewna! Widzę, że jeszcze nie dojrzałaś! Siedź dalej, skoro ci tak dobrze