Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
rozchodzących się w dwie strony; od tej, która jak namiot z podwiniętym
u wejścia płótnem stoi pośród nocy gwiaździstej.
"A". Ileż przestrzeni jest w tym dźwięku! Jak szeroko otwiera on płuca! Nadlatuje
cicho jak motyl i na brzeżku swych skrzydeł przynosi cień woni jaśminów.
Teofil patrzy na wiszącą w górze tabliczkę z łupku i widzi, że obok pierwszej
białej kropki pojawiła się druga. Nie, dość już na dzisiaj i - na zawsze. Drugiej
literze alfabetu poświęcił tyle czasu, ile było potrzeba, i nie myśli tracić
go więcej.
Spotykają się co dzień i po paru minutach, w których streszczają przeżyty dzień,
milczenie zakuwa
rozchodzących się w dwie strony; od tej, która jak namiot z podwiniętym <br>u wejścia płótnem stoi pośród nocy gwiaździstej.<br> "A". Ileż przestrzeni jest w tym dźwięku! Jak szeroko otwiera on płuca! Nadlatuje <br>cicho jak motyl i na brzeżku swych skrzydeł przynosi cień woni jaśminów.<br> Teofil patrzy na wiszącą w górze tabliczkę z łupku i widzi, że obok pierwszej <br>białej kropki pojawiła się druga. Nie, dość już na dzisiaj i - na zawsze. Drugiej <br>literze alfabetu poświęcił tyle czasu, ile było potrzeba, i nie myśli tracić <br>go więcej.<br> Spotykają się co dzień i po paru minutach, w których streszczają przeżyty dzień, <br>milczenie zakuwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego