Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
siebie te myśli... Odpływają, a z głębokiej ciemności wyłania się teraz już tylko jedna postać... w szatach mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda. A więc tak... Stanie się N i m, uratuje i siebie, i Sprawę! Wyjdzie na wolność. Zacznie znów działać!
Jeszcze przed godziną, przed kwadransem, tkwił nieruchomo pochylony, otępiały, na więziennym taborecie, teraz oczy błyszczą, rozpręża ramiona, rozkłada je szeroko, jak do lotu. Szkoda, że jest już noc i żandarm Biełanowski zakończył służbę. Trzeba poczekać do rana...
...18 października 1884 roku Stanisław Kunicki oświadczył kapitanowi żandarmerii, Pawłowi Biełanowskiemu, że pragnie przejść do pracy w tajnej policji... Oferta została przyjęta.
Wkraść się w
siebie te myśli... Odpływają, a z głębokiej ciemności wyłania się teraz już tylko jedna postać... w szatach mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda. A więc tak... Stanie się N i m, uratuje i siebie, i Sprawę! Wyjdzie na wolność. Zacznie znów działać!<br>Jeszcze przed godziną, przed kwadransem, tkwił nieruchomo pochylony, otępiały, na więziennym taborecie, teraz oczy błyszczą, rozpręża ramiona, rozkłada je szeroko, jak do lotu. Szkoda, że jest już noc i żandarm Biełanowski zakończył służbę. Trzeba poczekać do rana...<br>...18 października 1884 roku Stanisław Kunicki oświadczył kapitanowi żandarmerii, Pawłowi Biełanowskiemu, że pragnie przejść do pracy w tajnej policji... Oferta została przyjęta.<br>Wkraść się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego