Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
pobłażliwą wyższością, pochylał razem ze mną nad książką, żeby po chwili wyjąć mi ją z rąk. On także nie uczył się przy mnie nigdy. Żadna książka nie potrafiła odwrócić jego oczu ode mnie, czyniły to jednak kolory. W kącie pokoju stały sztalugi zbite z kilku cienkich desek, przed nimi niski taboret. Lubiłam patrzeć, jak siedzi odchylony do tyłu, jak końcem pędzla wodzi po białym, napiętym płótnie. W drugiej ręce trzymał czworokątną paletę, na której stapiały się ze sobą oleiste farby.
Jaskrawożółta plama przechodziła w ciemny szafir ultramaryny tworząc po drodze zakola zieleni, czerwień fioletowiała pod wpływem błękitu, złociły się ugry. Odkładał
pobłażliwą wyższością, pochylał razem ze mną nad książką, żeby po chwili wyjąć mi ją z rąk. On także nie uczył się przy mnie nigdy. Żadna książka nie potrafiła odwrócić jego oczu ode mnie, czyniły to jednak kolory. W kącie pokoju stały sztalugi zbite z kilku cienkich desek, przed nimi niski taboret. Lubiłam patrzeć, jak siedzi odchylony do tyłu, jak końcem pędzla wodzi po białym, napiętym płótnie. W drugiej ręce trzymał czworokątną paletę, na której stapiały się ze sobą oleiste farby.<br>&lt;page nr=68&gt; Jaskrawożółta plama przechodziła w ciemny szafir ultramaryny tworząc po drodze zakola zieleni, czerwień fioletowiała pod wpływem błękitu, złociły się ugry. Odkładał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego