Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
dół - wiele razy, ale chyba nikogo tu nie spotkałam. Z tego, co wiem od Gwidona, to nawet dla większości dworaków Baszta jest najzwyklejszą częścią zamku.
Pchnęła drzwi i znaleźli się na szczycie Baszty. Nad nimi błyszczały gwiazdy. Było ich wiele, wszystkie duże i wyraźne. Baszta Nieba, znana tylko nielicznym, była tajemną budowlą.
- Niesamowite - szepnęła po chwili Nona. - Wiedziałam, że tutaj ma się wrażenie bliskości gwiazd, ale to przerosło moje oczekiwania.
- No - odparł tylko Achacy.
Nie był w stanie nic więcej powiedzieć. Czuł się mały i zagubiony wśród tysięcy gwiazd rozbłyskujących nad jego głową, ale jednocześnie wyróżniony, że mógł je podziwiać.
W
dół - wiele razy, ale chyba nikogo tu nie spotkałam. Z tego, co wiem od Gwidona, to nawet dla większości dworaków Baszta jest najzwyklejszą częścią zamku.<br>Pchnęła drzwi i znaleźli się na szczycie Baszty. Nad nimi błyszczały gwiazdy. Było ich wiele, wszystkie duże i wyraźne. Baszta Nieba, znana tylko nielicznym, była tajemną budowlą.<br>- Niesamowite - szepnęła po chwili Nona. - Wiedziałam, że tutaj ma się wrażenie bliskości gwiazd, ale to przerosło moje oczekiwania.<br>- No - odparł tylko Achacy.<br>Nie był w stanie nic więcej powiedzieć. Czuł się mały i zagubiony wśród tysięcy gwiazd rozbłyskujących nad jego głową, ale jednocześnie wyróżniony, że mógł je podziwiać.<br>W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego