Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nagrywania, producenci poprosili mnie, żebym zaśpiewała partię szeptem. Pamiętam ich reakcję: "Oj tak, Kasiu, oj tak". Więc chyba działa.
CKM: Oj tak, Kasiu, oj tak.
K: No, panowie!
CKM: Mężczyźni cię onieśmielają?
K: Tak. Chyba, że jest to...
CKM: Mężczyzna twojego życia. Jest taki?
K: Pozwólcie, że to będzie moja tajemnica.
CKM: Pozwalamy. Nie jest natomiast tajemnicą, że lubisz szybką jazdę samochodem.
K: Oczywiście, w granicach prawa. Ale czasem lubię depnąć...
CKM: Lubisz też ponoć wyciskać siódme poty na siłowni.
K: Owszem, lubię. W ogóle wydaje mi się, że jestem silną kobietą.
CKM: No, no, no. To pewnie potrafisz przyłożyć mężczyźnie
nagrywania, producenci poprosili mnie, żebym zaśpiewała partię szeptem. Pamiętam ich reakcję: "Oj tak, Kasiu, oj tak". Więc chyba działa.<br>CKM: Oj tak, Kasiu, oj tak.<br>K: No, panowie!<br>CKM: Mężczyźni cię onieśmielają? <br>K: Tak. Chyba, że jest to...<br>CKM: Mężczyzna twojego życia. Jest taki? <br>K: Pozwólcie, że to będzie moja tajemnica.<br>CKM: Pozwalamy. Nie jest natomiast tajemnicą, że lubisz szybką jazdę samochodem.<br>K: Oczywiście, w granicach prawa. Ale czasem lubię depnąć... <br>CKM: Lubisz też ponoć wyciskać siódme poty na siłowni.<br>K: Owszem, lubię. W ogóle wydaje mi się, że jestem silną kobietą.<br>CKM: No, no, no. To pewnie potrafisz przyłożyć mężczyźnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego