Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
w kolejnych zdradach, intrygach, łajdactwach, jakby chciał się zatracić w bezbrzeżnym złu. Wyzbył się więc wątpliwości i skrupułów. Wrogów - a był nim każdy, kto stawał mu na drodze, kto nie chciał uznać w nim przywódcy - zwabiał w zasadzki i podstępnie mordował albo wydawał afgańskiej tajnej policji. Kolaborował z wywiadami i tajnymi policjami pół tuzina państw, z każdym, kto choć o krok mógł go przybliżyć do wyśnionej władzy. Broni i pieniędzy, które otrzymywał od Pakistanu na wojnę z Rosjanami, używał głównie do walki ze swoimi nieprzyjaciółmi albo oszczędzał na przyszłą, rozstrzygającą bitwę o Kabul.
Kiedy odmówił wysłania swoich oddziałów do wspólnych natarć na
w kolejnych zdradach, intrygach, łajdactwach, jakby chciał się zatracić w bezbrzeżnym złu. Wyzbył się więc wątpliwości i skrupułów. Wrogów - a był nim każdy, kto stawał mu na drodze, kto nie chciał uznać w nim przywódcy - zwabiał w zasadzki i podstępnie mordował albo wydawał afgańskiej tajnej policji. Kolaborował z wywiadami i tajnymi policjami pół tuzina państw, z każdym, kto choć o krok mógł go przybliżyć do wyśnionej władzy. Broni i pieniędzy, które otrzymywał od Pakistanu na wojnę z Rosjanami, używał głównie do walki ze swoimi nieprzyjaciółmi albo oszczędzał na przyszłą, rozstrzygającą bitwę o Kabul. <br>Kiedy odmówił wysłania swoich oddziałów do wspólnych natarć na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego