600 rakiet wymierzonych w wyspę, a w jej pobliżu myśliwce Su-30, okręty podwodne klasy Kilo oraz systemy obrony przeciwlotniczej. Zdaniem ekspertów z tajwańskiego &lt;name type="org"&gt;Instytutu Zaawansowanych Studiów Politycznych&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Chiny&lt;/&gt; mogą w każdej chwili przeprowadzić błyskawiczny atak na wyspę. - Jego celem nie byłoby podbicie wyspy, ale zademonstrowanie determinacji &lt;name type="place"&gt;Chin&lt;/&gt; do zablokowania tajwańskich dążeń separatystycznych i zniszczenie morale ruchu niepodległościowego - uważają eksperci instytutu. Taka formuła "ataku-nauczki" zminimalizowałaby ryzyko amerykańskiej interwencji.<br>&lt;au&gt;&lt;gap&gt; z Pekinu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;ANALIZA&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dwie Ukrainy&lt;/&gt;<br><br>Przed pierwszą turą wyborów na Ukrainie niewiele osób czytało programy kandydatów na prezydenta. Walka wyborcza opierała się na prostych hasłach. Lider opozycji Wiktor Juszczenko nawoływał do walki