ze wspólnego pnia, tylko bracia ci nigdy, niestety, nie potrafili żyć w zgodzie. Jakże znane!<br> Przy sposobności podejmuję kwestię, która nurtuje mnie niemal od chwili, gdy stanąłem na japońskiej ziemi:<br> - Dlaczego - pytam - jesteście tak strasznie amerykańscy? Ameryka jest wspaniałym krajem i zapewne wiele można się od niej nauczyć, ale skoro tak bardzo jej nie lubicie, doprawdy nie ma chyba powodu kopiować jej w miniaturze na Wyspach Wschodzącego Słońca...<br> Odzywa się chór protestów. Charakterystyczne, że nikt nie zaprzeczał stwierdzeniu, że Ameryki się tu nie lubi. Ale argumentów nazbierałem tak dużo, gdyż po prostu pakowały się w oczy, że wymieniłem ich dziesiątki:<br> - Nosicie dżinsy