Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o szkole
Rok powstania: 2001
w sumie nie działo takiego. Naprawdę. Jeżeli chodzi o narkotyki, bo myślę, że głównie o to chodziło, żeby po prostu nie wchodziły osoby obce z zewnątrz i żeby nie handlowały, myślę, że to wiele nie zmienia, ponieważ osoby, które chodzą do mnie do szkoły, one handlują. I te narkotyki będą tak czy inaczej, żadnych rozrób nigdy nie było w tej szkole większych, potężniejszych. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem, a w sumie jeżeli uczniowie o tym nie wiedzą, to nie było nic wielkiego. I i to nie był jakiś konkretny powód, żeby zamontować te kamery.
Ale ja była kilkakrotnie przecież w szkole
w sumie nie działo takiego. Naprawdę. Jeżeli chodzi o narkotyki, bo myślę, że głównie o to chodziło, żeby po prostu nie wchodziły osoby obce z zewnątrz i żeby nie handlowały, myślę, że to wiele nie zmienia, ponieważ osoby, które chodzą do mnie do szkoły, one handlują. I te narkotyki będą tak czy inaczej, żadnych rozrób nigdy nie było w tej szkole większych, potężniejszych. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem, a w sumie jeżeli uczniowie o tym nie wiedzą, to nie było nic wielkiego. I i to nie był jakiś konkretny powód, żeby zamontować &lt;vocal desc="laugh"&gt; te kamery.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ale ja była kilkakrotnie przecież w szkole
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego