Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
się na wejście do Polski, ponieważ może na tym zyskać cała polska obyczajowość, cała polska kultura.
Jak tak słuchałem siebie, to przez moment wydawało mi się, że jednak przeholowałem, ale skądże znowu. Na twarzach rozlała się bezmyślna słodycz. - Skąd pan zna kuchnię francuską i czy odwiedzał pan Francję?
- Tak... kilkakrotnie, tak jak wielu młodych ludzi z komunistycznej Polski, zbierałem winogrona i próbowałem studiować... - No, co za różnica, winogrona czy młot pneumatyczny i zlewozmywak na przedmieściach Paryża. Jakoś nigdy nie udało mi się znaleźć pracy w mitycznych winnicach. A studia? Niby za co i na jakich papierach... Ja wtedy nie miałem z czego
się na wejście do Polski, ponieważ może na tym zyskać cała polska obyczajowość, cała polska kultura. <br>Jak tak słuchałem siebie, to przez moment wydawało mi się, że jednak przeholowałem, ale skądże znowu. Na twarzach rozlała się bezmyślna słodycz. - Skąd pan zna kuchnię francuską i czy odwiedzał pan Francję? <br>- Tak... kilkakrotnie, tak jak wielu młodych ludzi z komunistycznej Polski, zbierałem winogrona i próbowałem studiować... - No, co za różnica, winogrona czy młot pneumatyczny i zlewozmywak na przedmieściach Paryża. Jakoś nigdy nie udało mi się znaleźć pracy w mitycznych winnicach. A studia? Niby za co i na jakich papierach... Ja wtedy nie miałem z czego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego