wraz z oświadczeniem Brzozowskiego, "krzykiem tonącego" z 1908 roku, po śmierci świadków, obrońców i napastników, wszelkie powracanie do "sprawy" zdaje mi się tylko powiększaniem <orig>gąszcza</> dalszych w czasie i przez to coraz mniej ścisłych informacji i domysłów. Czy nie czas, by "sprawę" zamknąć i zająć się nareszcie wyłącznie myślą Brzozowskiego, tak jak się nią zajęli i <name type="person">Stawar</> i Miłosz?<br><br><tit>Pamiętnik Brzozowskiego</><br>Nie przypominam sobie, bym w tamtych latach powracał głębiej do dzieł Brzozowskiego, poza jednym Pamiętnikiem - tymi już po śmierci wydanymi, gorączkowymi notatkami z ostatnich paru miesięcy jego życia. Ta książeczka to jedyny, jaki znam, polski <foreign lang="fr">journal intime</>. Ile takich jest we