za prowadzone na jej terenie zajęcia sportowe.<br>- Klub na działalność nie dostaje co prawda środków z dzielnicy. Ale dzielnica dofinansowuje np. zajęcia sportowe lata w mieście. Dyrektor Boguta, jako wysoki urzędnik dzielnicy, powinien nadzorować wydawanie środków przekazywanych klubowi, a przynajmniej za ten nadzór brać część odpowiedzialności. A teraz sytuacja wygląda tak jakby kontrolował sam siebie. To jest chore.<br><br>W dodatku na terenie klubu planowana jest potężna inwestycja. Pozwolenie na budowę też będzie wydane w dzielnicy. Możemy więc przypuszczać, że dyrektor sam sobie wyda pozwolenie, mając na uwadze bardziej interes klubu niż dzielnicy.<br><br>Klub prowadzi normalną działalność gospodarczą: utrzymuje się z wynajmu pomieszczeń