w Dąbrówce, zaczęli rzeźbić dwaj bracia - Wacław i Bolesław Suskowie. Olędzka zanotowała słowa Wacława: <q>"Zaczął ja rzeźbić nie bardzo wiedząc, że mi coś z tego wyjdzie. Dokuczała mi samotność, zacząłem więc, aby się czymś zająć, rozpędzić czarne myśli".</> Ponieważ rzeźby kupowano, obaj bracia poświęcali ich tworzeniu cały czas. Pracowali razem, tak że trudno było odróżnić, kto co zrobił. Zresztą nie dbali o to: skoro jeden malował swoja, to także i rzeźbę brata przyozdobił. Tworzyli kompozycje "dwupiętrowe": dialog nieba i ziemi, Boga i ludzi. Później ich droga poszli inni: Tadeusz Lemieszek, Adam Wydra i jego brat Jan. W kontakcie z tym ośrodkiem