Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
Maximum, największej sali Uniwersytetu Warszawskiego, po brzegi wypełnionej zasłuchanymi ludźmi.
Na początku - mówił ojciec Martin - zawsze musi być ktoś, o kim mógłbym powiedzieć: "Chcę być taki jak ty".
Monika: Jakiś wzór czy ideał, ktoś, kogo chciałoby się naśladować?
Anka: Ideał to trochę za daleko, za wysoko.
Włodek: Samo "chcę być taki jak ty" nie wystarczy, potrzebny jest jeszcze choćby okruch przekonania, że "mogę być taki jak ty". Mirek wspomina: "Na oddziale po dwóch dniach poznałem człowieka, który mi zaimponował - prowadził z nami zajęcia z tai-czi, medytację i kung-fu. Zaimponował mi sprawnością, znajomością filozofii Wschodu. Zobaczyłem pozytywnego bohatera. Potem spotkałem pacjentów
Maximum, największej sali Uniwersytetu Warszawskiego, po brzegi wypełnionej zasłuchanymi ludźmi.<br>Na początku - mówił ojciec Martin - zawsze musi być ktoś, o kim mógłbym powiedzieć: "Chcę być taki jak ty".&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Jakiś wzór czy ideał, ktoś, kogo chciałoby się naśladować?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Ideał to trochę za daleko, za wysoko.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Samo "chcę być taki jak ty" nie wystarczy, potrzebny jest jeszcze choćby okruch przekonania, że "mogę być taki jak ty". Mirek wspomina: &lt;q&gt;"Na oddziale po dwóch dniach poznałem człowieka, który mi zaimponował - prowadził z nami zajęcia z tai-czi, medytację i kung-fu. Zaimponował mi sprawnością, znajomością filozofii Wschodu. Zobaczyłem pozytywnego bohatera. Potem spotkałem pacjentów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego