Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
okazać jedynym rozsądnym kandydatem na stanowisko szefa rządu, ponieważ po śmierci jej brata w sunnickiej klasie politycznej nie ma charyzmatycznej postaci.
A Bahija ma charyzmę, polityczne doświadczenie i najlepsze z możliwych rodzinne koneksje. Na jej korzyść przemawia nawet uderzające podobieństwo do brata. Rafik i Bahija wyglądali niemal jak bliźnięta. Mieli takie same wypukłe oczy z opadającymi kącikami, taki sam uśmiech, tę samą oliwkową cerę. Oboje też wszystko, co osiągnęli, zawdzięczają sobie samym. Ich ojciec uprawiał cudze pola i handlował warzywami, matka dorabiała sprzątaniem w zamożnych domach. Takich skromnych rodzin było wiele w Saidzie, starym muzułmańskim porcie na południu Libanu, ale Rafika Haririego
okazać jedynym rozsądnym kandydatem na stanowisko szefa rządu, ponieważ po śmierci jej brata w sunnickiej klasie politycznej nie ma charyzmatycznej postaci. <br>A Bahija ma charyzmę, polityczne doświadczenie i najlepsze z możliwych rodzinne koneksje. Na jej korzyść przemawia nawet uderzające podobieństwo do brata. Rafik i Bahija wyglądali niemal jak bliźnięta. Mieli takie same wypukłe oczy z opadającymi kącikami, taki sam uśmiech, tę samą oliwkową cerę. Oboje też wszystko, co osiągnęli, zawdzięczają sobie samym. Ich ojciec uprawiał cudze pola i handlował warzywami, matka dorabiała sprzątaniem w zamożnych domach. Takich skromnych rodzin było wiele w Saidzie, starym muzułmańskim porcie na południu Libanu, ale Rafika Haririego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego