Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
z marynarzami, którzy pragnęli opiekować się tymi kochanymi zwierzętami.
Oniemienie księdza kapelana zaczęło z wolna ustępować. Na razie zdołał tylko - na znak protestu - wznieść obie ręce. Dopiero po chwili powiedział:
- Panie kapitanie! Wymaga pan ode mnie rzeczy niemożliwych! Msza żeglarska dawno już została zakazana, a i warunki na razie są takie, że nie ma żadnego uzasadnienia, by ją odprawić. Chrztu bizonów też nie mam prawa dokonać, pomimo że są to, jak i wszystkie inne, stworzenia Boskie...
Łatwiej byłoby jednak lawinę z niebotycznych gór w pół drogi zatrzymać, niż odwieść kapitana Eustazego od raz powziętej decyzji. Obecny przy tej scenie intendent przyglądał się
z marynarzami, którzy pragnęli opiekować się tymi kochanymi zwierzętami.<br> Oniemienie księdza kapelana zaczęło z wolna ustępować. Na razie zdołał tylko - na znak protestu - wznieść obie ręce. Dopiero po chwili powiedział:<br> - Panie kapitanie! Wymaga pan ode mnie rzeczy niemożliwych! Msza żeglarska dawno już została zakazana, a i warunki na razie są takie, że nie ma żadnego uzasadnienia, by ją odprawić. Chrztu bizonów też nie mam prawa dokonać, pomimo że są to, jak i wszystkie inne, stworzenia Boskie...<br> Łatwiej byłoby jednak lawinę z niebotycznych gór w pół drogi zatrzymać, niż odwieść kapitana Eustazego od raz powziętej decyzji. Obecny przy tej scenie intendent przyglądał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego