Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 02.24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
są zainteresowane. Ani w ogóle nikt, kto ma instynkt samozachowawczy. Polskie wsparcie dla przeobrażeń na Ukrainie było postrzegane w Paryżu z domieszką czegoś, co można by nazwać życzliwą niechęcią. Dopiero po sukcesie pomarańczowej rewolucji i ostatecznym zwycięstwie wyborczym Juszczenki Francja - wraz z innymi państwami Unii Europejskiej - zrobiła dobrą minę do takiej sobie gry i wyraziła zadowolenie z tego, co zwykło się nazywać demokratycznymi przeobrażeniami lub krokami na drodze ku demokracji. Dopiero wtedy, podczas pobytu w Warszawie, francuski parlamentarzysta, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Pierre Lellouche komplementował i dziękował Polsce za to, że "była głosem Europy wobec Ukrainy".
Wynikało to niewątpliwie, z jednej strony
są zainteresowane. Ani w ogóle nikt, kto ma instynkt samozachowawczy. Polskie wsparcie dla przeobrażeń na Ukrainie było postrzegane w Paryżu z domieszką czegoś, co można by nazwać życzliwą niechęcią. Dopiero po sukcesie pomarańczowej rewolucji i ostatecznym zwycięstwie wyborczym Juszczenki Francja - wraz z innymi państwami Unii Europejskiej - zrobiła dobrą minę do takiej sobie gry i wyraziła zadowolenie z tego, co zwykło się nazywać demokratycznymi przeobrażeniami lub krokami na drodze ku demokracji. Dopiero wtedy, podczas pobytu w Warszawie, francuski parlamentarzysta, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Pierre Lellouche komplementował i dziękował Polsce za to, że "była głosem Europy wobec Ukrainy". <br>Wynikało to niewątpliwie, z jednej strony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego