w górach Swanetię czy też Megrelię, której ludność nigdy nie pogodziła się z odsunięciem od władzy ich ziomka Gamsachurdii.<br>Wielu analityków, głównie w Rosji, udowadniało, że scenariusz rozpadu kraju jest bardzo realny, szczególnie jeśli do władzy dojdzie Saakaszwili. Przedstawiano go jako nacjonalistę, raptusa, a czasem nawet człowieka niespełna rozumu:<br><q><transl>- Jest takim samym szaleńcem jak Gamsachurdia, niech pan spojrzy w jego oczy</></> - przekonywał mnie Peter Mamradze (faktyczny pierwszy wicepremier w ekipie Szewardnadzego). Niechęć Rosji do nowych władz można zrozumieć. Rosjanie wiedzą, że przyjście Saakaszwilego to groźba utraty wpływów w kraju, który jest ważnym korytarzem transportowym dla kaspijskiej ropy. Ciekawe, że stereotyp Saakaszwilego szaleńca