próbował on przekonywać mieszkańców Quebecu, że głos "tak" zaprowadzi donikąd, powstanie sytuacja błędnego koła.<br><br> Załóżmy, powiedział Trudeau, że "tak" wygra referendum. Levesque zgłosi się więc do Ottawy, by negocjować swoją <foreign>"sovereignty association"</>. Ottawa jednakże odpowie: nie możemy negocjować żadnego "stowarzyszenia", bo ten układ mogą negocjować tylko suwerenne państwa, a Quebec takowym nie jest. Negocjować zaś suwerenności Quebecu też nikt nie może, gdyż referendum nie dało rządowi Quebecu tego mandatu. Referendum bowiem było na temat "suwerenności stowarzyszonej", a nie po prostu suwerenności.<br><br> Zaraz po wypowiedzi Trudeau o "sytuacji błędnego koła", do prasy trafiła wiadomość, że ministrowie Parizeau i Laurin od jakiegoś już