Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
mną rozmawiał, kto mnie widział. A ja nawet tej wizyty nie pamiętam. Jednak fakt, że się tu znalazłam pozostaje faktem, tylko co z niego wynika? Skąd się to wzięło, jak do tego doszło? Zamroczona kołomyja i tyle.
Do licha, zabił mi ćwieka. Czyżbym zaczęła samounicestwiać się podświadomie? Chyba, że ten taksówkarz, a typ był taki prawdziwie podrywalski, odurzył mnie czymś, może upił, a może też i zgwałcił. Nawet pamiętam, że dałam mu górką dwie dychy, przyjęty tu pourboire. Ale za taką "przysługę" to chyba jednak trochę za mało, no nie?...

* * * * *

Jak przetrzymałam tę noc, to właściwie nie wiem. Ale jeśli nie
mną rozmawiał, kto mnie widział. A ja nawet tej wizyty nie pamiętam. Jednak fakt, że się tu znalazłam pozostaje faktem, tylko co z niego wynika? Skąd się to wzięło, jak do tego doszło? Zamroczona kołomyja i tyle. <br>Do licha, zabił mi ćwieka. Czyżbym zaczęła samounicestwiać się podświadomie? Chyba, że ten taksówkarz, a typ był taki prawdziwie podrywalski, odurzył mnie czymś, może upił, a może też i zgwałcił. Nawet pamiętam, że dałam mu górką dwie dychy, przyjęty tu &lt;foreign lang="fr"&gt;pourboire&lt;/&gt;. Ale za taką "przysługę" to chyba jednak trochę za mało, no nie?...<br><br>* * * * *<br><br>Jak przetrzymałam tę noc, to właściwie nie wiem. Ale jeśli nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego