budować "gmach" polskiego narciarstwa, zaczynają od dachu, zapominając o fundamentach. Szastają pieniędzmi na kilku zawodników czołówki krajowej, prawie zupełnie zapominając o szkoleniu młodzieży. Myślę, że w związku ze staraniami Zakopanego o organizację Igrzysk w 2006 r., warto te słowa wziąć pod uwagę i wreszcie zrobić coś dla naszej młodzieży, bo talenty nie znajdą się same. Abyśmy wreszcie doczekali się wyników naszych narciarzy na miarę tradycji, z której możemy być dumni.<br>&lt;au&gt;Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Sprostowanie&lt;/&gt;<br><br>W artykule o Józefie Łuszczku wkradł się w mój tekst błąd. Mistrzem świata w Lahti na 50 km był Sven-Ake Lundbäck, a nie jak podałem