Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
którą chodzi, władała językiem pewnie i wyrażała się jasno.

Jedną z cech epoki współczesnej, jest brak uznanych wzorców i kryteriów oceny intelektualnej. Nie mam na myśli żadnej formy cenzury administracyjnej. Chodzi o naturalną kontrolę sprawowaną przez elity umysłowe, których sąd powinien odpowiadać wartości rzeczy. Niestety, właśnie wśród tych elit i tam, skąd można by się spodziewać oparcia i obrony przeciw chaosowi, czyli na uniwersytetach, rozbieżność i nietrafność opinii jest największa. Szczególnie zaś gdy rzecz dotyczy kwestii duchowych i religijnych.

Przychodzi mi tu do głowy pewien przykład, tym lepszy, że nie tylko obrazuje problem ale może być doskonałym wprowadzeniem do opisu życia
którą chodzi, władała językiem pewnie i wyrażała się jasno.<br><br> Jedną z cech epoki współczesnej, jest brak uznanych wzorców i kryteriów oceny intelektualnej. Nie mam na myśli żadnej formy cenzury administracyjnej. Chodzi o naturalną kontrolę sprawowaną przez elity umysłowe, których sąd powinien odpowiadać wartości rzeczy. Niestety, właśnie wśród tych elit i tam, skąd można by się spodziewać oparcia i obrony przeciw chaosowi, czyli na uniwersytetach, rozbieżność i nietrafność opinii jest największa. Szczególnie zaś gdy rzecz dotyczy kwestii duchowych i religijnych.<br><br> Przychodzi mi tu do głowy pewien przykład, tym lepszy, że nie tylko obrazuje problem ale może być doskonałym wprowadzeniem do opisu życia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego