Colchester.<br>Początkowo swoją przyszłość wiązała ze światem mody. Mając 18 lat, przeniosła się do Londynu, gdzie studiowała projektowanie mody w Central Staint Martin's Collegge of Art and Design, a wieczorami wraz z bratem bywała na bluesowych balangach. Z atmosfery ówczesnego Londynu najlepiej wspomina nocne kluby - zadymione, ciemne miejsca, gdzie mogła tańczyć godzinami. Nie ukrywa, że wiele z klimatu tamtych miejsc chciała przenieść na swoje płyty.<br>- Te imprezy nie miały w sobie nic z dyskotek, gdzie każdy myśli tylko o tym, kogo by tu zaciągnąć do łóżka. Te imprezy były naprawdę wspaniałe, bo chodziło w nich o muzykę, którą się czuło, słuchało