Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 20/04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
piwa, a wzdłuż ścian rzędami stały ogromne beczki pełne złocistego napoju. Przed wojną w Warszawie było kilka browarów, każdy w labiryntach piwnic. Teraz fragmenty podziemnych pomieszczeń co jakiś czas są odkopywane.
Gdy rozpoczęły się wykopy pod fundamenty budynku na rogu Grzybowskiej i Żelaznej, tam, gdzie kiedyś był Warsowin (przedsiębiorstwo produkujące tanie wina i musztardę), maszyny odkryły dwa prostopadłe do Żelaznej podziemne tunele. Szerokie na ok. sześć metrów, podparte łukowatymi sklepieniami, były w fatalnym stanie. - Mur był zmurszały, walały się resztki jakichś konstrukcji - opowiada inż. Stanisław Dąbrowski, kierownik budowy. Podziemia oglądali inspektorzy z urzędu konserwatora zabytków.
Zdecydowali, że nie są na tyle
piwa, a wzdłuż ścian rzędami stały ogromne beczki pełne złocistego napoju. Przed wojną w Warszawie było kilka browarów, każdy w labiryntach piwnic. Teraz fragmenty podziemnych pomieszczeń co jakiś czas są odkopywane.&lt;/&gt;<br>Gdy rozpoczęły się wykopy pod fundamenty budynku na rogu Grzybowskiej i Żelaznej, tam, gdzie kiedyś był Warsowin (przedsiębiorstwo produkujące tanie wina i musztardę), maszyny odkryły dwa prostopadłe do Żelaznej podziemne tunele. Szerokie na ok. sześć metrów, podparte łukowatymi sklepieniami, były w fatalnym stanie. &lt;q&gt;- Mur był zmurszały, walały się resztki jakichś konstrukcji&lt;/&gt; - opowiada inż. Stanisław Dąbrowski, kierownik budowy. Podziemia oglądali inspektorzy z urzędu konserwatora zabytków.<br>Zdecydowali, że nie są na tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego