Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wojny ludów wybuchają nasze własne wojny, polskich czy czeskich legionów, ukraińskich strzelców siczowych czy litewskich strzelców. Verdun było daleko. Tannenberg - bliżej, ale nie nasz. Pamiętamy szarżę pod Rokitną i Rarańczą, obronę Lwowa, cud nad Wisłą.

Poza tym te nasze wojny na Wschodzie były inne niż tamta na Zachodzie: manewrowe, ani tanki, ani aeroplany za bardzo w nich nie przeszkadzały. Jeszcze liczyła się kawaleryjska szabla i nocny wyścig piechurów. Verdun w 1916 r. i cud nad Wisłą w 1920 r. to bitwy z dwóch różnych epok.

Na berlińskiej wystawie w Niemieckim Muzeum Historycznym (DHM) wyraźnie widać te różne wymiary I wojny światowej
wojny ludów wybuchają nasze własne wojny, polskich czy czeskich legionów, ukraińskich strzelców siczowych czy litewskich strzelców. Verdun było daleko. Tannenberg - bliżej, ale nie nasz. Pamiętamy szarżę pod Rokitną i Rarańczą, obronę Lwowa, cud nad Wisłą.<br><br>Poza tym te nasze wojny na Wschodzie były inne niż tamta na Zachodzie: manewrowe, ani tanki, ani aeroplany za bardzo w nich nie przeszkadzały. Jeszcze liczyła się kawaleryjska szabla i nocny wyścig piechurów. Verdun w 1916 r. i cud nad Wisłą w 1920 r. to bitwy z dwóch różnych epok.<br><br>Na berlińskiej wystawie w Niemieckim Muzeum Historycznym (DHM) wyraźnie widać te różne wymiary I wojny światowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego