Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
go nie chcę - broniłam się. Po co ona mi to wszystko mówi.
Jadwigi też nie chciałam. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że ona jest aż taka głupia. Marzyłam o chwili samotności.
Wisienka była jakaś dziwna. Zawsze przedtem patrzyła mi w oczy, a teraz przyglądała się uważnie starej, zniszczonej tapecie.
- Jadwiga, a co z twoim egzaminem? - przypomniało mi się. - Idź do biblioteki, wypożycz sobie coś jeszcze i weź się do roboty. Szkoda, żebyś miała przez to stracić rok.
- Masz rację, dzięki.
Szybko się przebrała, włożyła płaszcz i wybiegła z domu. Wydawało mi się, że i jej było na rękę, że
go nie chcę - broniłam się. Po co ona mi to wszystko mówi.<br>Jadwigi też nie chciałam. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że ona jest aż taka głupia. Marzyłam o chwili samotności.<br>Wisienka była jakaś dziwna. Zawsze przedtem patrzyła mi w oczy, a teraz przyglądała się uważnie starej, zniszczonej tapecie. <br>- Jadwiga, a co z twoim egzaminem? - przypomniało mi się. - Idź do biblioteki, wypożycz sobie coś jeszcze i weź się do roboty. Szkoda, żebyś miała przez to stracić rok. <br>- Masz rację, dzięki.<br>Szybko się przebrała, włożyła płaszcz i wybiegła z domu. Wydawało mi się, że i jej było na rękę, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego