Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
wtedy, kiedy jest naprawdę zadowolony. Ufff!
Zośka...
Nareszcie w domu. Nie mogłam usiedzieć w Jastarni. Cały czas czułam, że jestem Jędrkowi potrzebna. Może jeszcze nie wszystko stracone. Dwie rzeczy są ważne: fortepian i tata. Muszę zdobyć fortepian i ugłaskać tatę.
- No widzisz, bardzo ładnie się opaliłaś, zupełnie inaczej wyglądasz - mówi tata i szykuje na moją cześć uroczystą kolację.
Ruszam z miejsca do ataku. Ale nie wprost. Z flanki:
- Tato, czy ciocia Tola jest w Warszawie? Nie wiesz?
- Jest. Dopytywała się o ciebie.
- Zaraz do niej polecę.
- Co się stało? Zawsze trzeba cię było kijami gnać. Stało się co?
- Nic... Dzwonił kto
wtedy, kiedy jest naprawdę zadowolony. Ufff!<br> Zośka...<br>Nareszcie w domu. Nie mogłam usiedzieć w Jastarni. Cały czas czułam, że jestem Jędrkowi potrzebna. Może jeszcze nie wszystko stracone. Dwie rzeczy są ważne: fortepian i tata. Muszę zdobyć fortepian i ugłaskać tatę. <br>- No widzisz, bardzo ładnie się opaliłaś, zupełnie inaczej wyglądasz - mówi tata i szykuje na moją cześć uroczystą kolację. <br>Ruszam z miejsca do ataku. Ale nie wprost. Z flanki:<br>- Tato, czy ciocia Tola jest w Warszawie? Nie wiesz?<br>- Jest. Dopytywała się o ciebie. <br>- Zaraz do niej polecę. <br>- Co się stało? Zawsze trzeba cię było kijami gnać. Stało się co? <br>- Nic... Dzwonił kto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego