Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
się dźwięku. Nie można się bać dźwięku, rozumiesz?
Grzegorz powtarza ten sam fragment, rozgrzany pochwałą robi to bardzo dobrze.
- O tak. Teraz nieźle.
- Dziękuję, panie profesorze.
- No, tyle na dzisiaj. Bądź zdrów.
Tata nie rozgaduje się po lekcji jak zwykle, nie żartuje, tylko pośpiesznie wychodzi z pokoju. Grześ zauważył, że tata dzisiaj nie w sosie.
- Czemu taki zły? Cóżeś, Pekińczyk, narozrabiała?
- Nic nie narozrabiałam. Chyba dlatego, że... Jędrek...

- Ten opus już mnie nie interesuje. Jak dziś grałem?

- Przecież wiesz, że fajnie.
- Prawdę mówisz? - nie czeka na odpowiedź i nagle pyta: - A co z Ewą? Nie wiesz?
- Chodzę do niej czasami, jak
się dźwięku. Nie można się bać dźwięku, rozumiesz? <br>Grzegorz powtarza ten sam fragment, rozgrzany pochwałą robi to bardzo dobrze. <br>- O tak. Teraz nieźle. <br>- Dziękuję, panie profesorze. <br>- No, tyle na dzisiaj. Bądź zdrów. <br>Tata nie rozgaduje się po lekcji jak zwykle, nie żartuje, tylko pośpiesznie wychodzi z pokoju. Grześ zauważył, że tata dzisiaj nie w sosie. <br>- Czemu taki zły? Cóżeś, Pekińczyk, narozrabiała?<br>- Nic nie narozrabiałam. Chyba dlatego, że... Jędrek... <br><br>- Ten opus już mnie nie interesuje. Jak dziś grałem? <br><br>- Przecież wiesz, że fajnie. <br>- Prawdę mówisz? - nie czeka na odpowiedź i nagle pyta: - A co z Ewą? Nie wiesz? <br>- Chodzę do niej czasami, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego